top of page

1/2 ŁAWY
ZAGOSPODAROWANIE PLACU PO DWORCU W PUŁAWACH

„Podczas jednej ze swych licznych podróży Zawisza Czarny z Grabowa, nieustraszony rycerz, synonim honorowego postępowania, uczestnik wielu turniejów, dotarł wraz ze swoją kompanią do osady Góra, leżącej wśród lasów na trakcie nad Wisłą. Zawisza oraz jego towarzysze, głodni i wielce utrudzeni, zasiedli w milczeniu na ławach, w oczekiwaniu na gorącą strawę, Zawisza był rosły, ciemnowłosy, o ogorzałej twarzy. Nosił solidną, ciężką srebrzystą zbroję. Nie wiadomo dlaczego tym razem usiadł w niej do wieczerzy. Zbroja była bowiem bardzo ciężka i niewygodna. Może był spragniony i głodny, a może wielce utrudzony albo zbyt senny. Posiliwszy się i napiwszy kompania wkrótce się ożywiła, mówiono coraz głośniej. Napitki nalewano coraz szybciej, zaczynała burzyć się krew.


    Zawisza Czarny, który cieszył się mirem oraz szacunkiem wszystkich, znany był z tego, że zawsze dotrzymywał słowa. Sława o jego prawości, honorze, a także rozlicznych zaletach, wykroczyła daleko poza granice Polski. Kiedy więc zaczynał mówić, wszyscy milkli, zwracając na niego oczy, aby nie uronić nawet jednego słowa. Tak było i tym razem. Kiedy zabrał głos, wszyscy ucichli. Wstał i głośno perorował, a w którymś momencie gwałtownie i z rozmachem usiadł. Takiego ciężaru oraz gwałtownego ruchu nie zdzierżyła ława, na której próbował ponownie usiąść. Rozpadła się na dwie części, a rycerz zwalił się z łoskotem i chrzęstem na podłogę. Zapadła grobowa cisza, wszyscy wstrzymali oddech. Wtedy Zawisza Czarny, podniesiony przez kilku towarzyszy, roześmiał się tubalnie i powiedział: To niech to miejsce nazywa się teraz Pół-ławy. I tak, od czasów Zawiszy Czarnego, pochodzi nazwa Góra Puławska, a z czasem zaś Puławy.”

            Joanna Wacława Niegodzisz: Kazimierz Dolny w 3 dni /. - Warszawa : Sport i Turystyka - Muza, 2006.


    Poszukiwania inspiracji przeprowadzono w różnych źródłach. Punktów zaczepienia dla zaprojektowania nowej przestrzeni miejskiej w Puławach jest sporo. Począwszy od bogatej historii kulturalnej, dziedzictwa Czartoryskcih, muzealnictwa, tzw. „Polskich Aten”, poprzez spuściznę modernizmu, lokalne ikony stylu, skończywszy na rozwiniętych powiązaniach naukowo - przemysłowych. Do czego warto nawiązać? Jaką logikę placu obrać, aby spełnianiała pożądaną funkcję komunikacyjną i społeczną i zarazem nawiązywała się do tożsamości miasta i mogła stać się jego ikoną? Jaka forma placu mogłaby rozwiązać podany problem stworzenia węzła przesiadkowego wraz z przyjaznym miejscem publicznym? Iskrą stała się zasłyszana opowieść - przytoczona miejska legenda.


    1/2 Ławy to pomysł na rozwiązanie wszystkich powyżej opisanych zagadnień przy pomocy jednego prostego ruchu - odgięcia fragmentu placu w górę i podparcia go dwoma słupami, co ma budzić skojarzenia z tytułową złamaną ławą. Począwszy od komunikacji: odgradzamy w ten sposób publiczny plac od hałaśliwego ruchu ulicznego i uciążliwych autobusowych silników;  tworzymy wielką wiatę ze stanowiskami dla autobusów miejskich, dalekobieżnych czy prywatnych przewoźników, schronienie dla oczekujących podróżnych. Ponadto jeden ze słupów potrzymujących ławę stanowić może punkt informacyjny wraz z kasą biletową - drugi zaś jest ogrzewaną cylindryczną poczekalnią. Jeśli chodzi o kompozycję: zamykamy plac od strony wschodniej tworząc wnętrze urbanistyczne. Przejściem w ławie również kadrujemy modernistyczny budynek dawnego dworca. Zaś jeśli chodzi o funkcję: tworzymy na ławie publiczne audytorium skierowane w stronę placu z ławkami i schodami, a na ławię lokalizujemy atrakcje dla różnych grup wiekowych takie jak ścianka wspinaczkowa, zjeżdżalnia czy rampa dla deskorolkarzy. Budynek dworca adaptujemy na miejsce wystaw miejskich oraz kawiarnię/lodziarnię, dokąd udawaliby się mieszkańcy „po niedzielnej mszy”. Przed dworcem lokalizujemy rzędy słupów o zmiennej wysokości służących do różnego wykorzystania: rozpinania hamaków, zadaszeń ogródka kawiarni, huśtawki oraz bali do przeskakiwania i w końcu do kamieni wspinaczkowych. W północno - zachodnim rogu placu znajdują się najwyższe słupy służące jako maszty dla flag w czasie obchodów uroczystości publicznych na płycie placu. Obok znajdują się wybrzuszenia i wklęsłości, które mogą być wykorzystywane przez deskorolkarzy czy bikersów. Sąsiadujące słupki mogą służyć do ulicznego treningu - podciągania na drążku czy poręczach. Środek placu, na który otwiera się przejście z przystanku, stanowiłby przestrzeń wolną wykorzystywaną np. do ustawienia sceny w czasie okazyjnych koncertów, imprez miejskich czy uroczystości.

 --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Organizator: Prezydent Miasta Puławy
Współautor: Dariusz Michałkowski

bottom of page